Nasza droga koleżanka miała problemy zdrowotne natury kobiecej. Więc co- Apteka, tam na pewno mówią po angielsku. I co się okazało mówili i nawet po węgiersku- czyli język naszej Alexy. Był tam na odwiedzinach lekarz, który studiowała w Budapesczie. Od słowa do słowa, najpierw „ sprawy kobiece”. Co się okazała, że nasz nowo poznany doktorek jest przewodnikiem i może nas zabrać jutro, prywatnym samochodem zobaczyć jeden z siedmiu cudów świata – PETRA i na pustynie Wadi Rum. Genialnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz