wtorek, 21 września 2010

Ryzykantka

Nie wygrałam ostatnio w loteri...dziwne ;)

Do mojego planowanego wylotu zostało jeszcze kilka dni a ja nadal nie mam biletu licząc że cena będzie niska, z tych nerwów już obgryzłam paznokcia czego normalnie nierobie i nienawidzę ... dzwoniłam do biur pytając ile zostało miejsc w tej cenie usłyszałam 3 a potem są droższe, ja niedowiarek nie wiem czy czekać czy kupować...

Nie załatwiałam jescze, kto przyjedzie po mnie na lotnisko, bo nie mam lotu. Nie mogę pzygotowywac sie do wielkiej niespodzianki znajomych- bo nie mam lotu. Nie wiem ko u powiedzieć a komu nie, teraz nawet mnie stresuje czy włosy mam zafarbować na jasny czy ciemny brąz... szaleństwo

Jak już kupie bilet to będę spokojna i otworzę wielki kufer do którego z pewnościa zapakuję 25% niepotzrebnych rzeczy, kupię rzeczy niezbędne  potem z ulgą odetchnę ... Więc ludziska trzymajcie kciuki...
Nie moge nawet napisać o innych rzeczach bo ta Turcja tak mi siedzi w głowie....

4 komentarze:

niewielka pisze...

jestem ciekawa, czy już masz ten bilet;)zwykle z tego co się orientuję ceny biletów zwykle są droższe na ostatnią chwilę, ale mogę się mylić,tym liniami którymi latam zwykle są droższe.
Powodzenia życzę;)

Unknown pisze...

Mam bilecik :) cena mnie tez satysfakcjonuje ale najbardziej fakt ze już go mam i nie mam stresu:D Więc już wkrótce będą widnieć opowiastki z Turcji ale także z niezapowiedzianego wyjazdu do Austrii:)
Pozdrawiam

Aygul (Roma) pisze...

Cieszę się niesamowicie, ze znalazłam tego bloga! Obiecuję czytać i się zagłębiać ;)
zakochana w Turcji

Unknown pisze...

Hosgeldin Aygul:) Ja Twojego bloga juz też zaczęłam łuskać:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...