Pierwszy dzień wiosny, ale dlaczego mamy nowy rok 1 stycznia. W środku zimy. Dlaczego nie teraz jak rodzi się nowe życie, wszystko odradza się, budzi… Już wiem dlaczego bo kalendarz mamy wymyślony przez faceta ;) taki mały żarcik na dzień dobry …
Wiosna napawa nas optymizmem (oprócz tego jak w marcu spada śnieg). Tak sobie pomyślałam, że teraz właśnie każdy budzi się do życia, dostaje nowych sił witalnych. A ja dzisiaj zrobię takie postanowienia noworoczne. Takie co bym chciała w tym roku osiągnąć(nie zdążyłam tego zrobić wcześniej)
Więc tak zeszły rok był rokiem Podróży, sprawdziło się co miesiąc odwiedzałam jakiś inny kraj. Ale w tym roku nie może być inaczej więc życzę sobie więcej Podróży, bardziej ekscytujących, poznania nowych interesujących ludzi i przyjaźni…
To postanowienie już się zaczęło spełniać 1 stycznia bo byłam na Węgrzech w Budapeszcie więc oby tak dalej…
Ale w tym roku jak co roku chcę do Turcji, kraju który mnie totalnie wchłonął, już za prawie tydzień zawitam na Słowacji a potem… CD nastąpi …
Chciałabym być bardziej systematyczna, poukładana i w końcu pisałabym regularnie posty, a mam pomysłów miliotriliony.
Mam nadzieję że w końcu uda mi się samej zrobić projekt międzynarodowy( a dla ciekawych piwom , że już nawet ostatnio byłam na szkoleniu)
… i jeszcze mimo maleńkiej demolki samochodu chciałabym iść w końcu na prawo jazdy i zmotywować się do przygotowania na egzamin z pilota wycieczek.
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. A wy macie jakieś postanowienia…
A teraz śmieszna historyjka z życia wzięta a dokładnie z mojego domu. Już nie pamiętam kiedy to było ale początek kalendarzowej wiosny, w telewizji trąbili że wiosna się zbliża. Mówili, że wszystko wskazuje że wiosna tuż tuż. Powiedzieli że niedźwiedź się obudził i wyszedł z zimowania…
Mój tata wtedy dodał .. tak niedźwiedziowi się sikać chciało i wyszedł żeby nie nalać a oni że wiosna idzie …A niedźwiedź położył się i spał dalej.
2 komentarze:
hihihihihi ...
Pozdrawiam Ciebie i.... niedźwiedzia, który pewnie jeszcze teraz śpi... Nawet ten z dawnych, mniej lub bardziej odległych czasów :)
Cały czas mam nadzieje, że.... ech ech..
Lidia B.
Lidio pozdrawiam i obiecuję, że przed Twoim wylotem się spotkamy.
Prześlij komentarz