poniedziałek, 28 grudnia 2009

Supriseeeeee

Rano po słodkim śniadaniu i kawce pojechaliśmy odebrać Susan z Niemiec, która miała do nas dołączyć. Rodzina Tiziano to typowa "ramowa rodzina" mama typowa włoszka- głowa rodziny, herszt przygotowała śniadanie, posprzatała, rozmwiała, pytała jak wyglądają u nas święta Bożego Narodzenia, co robię w życiu(...) tata to przemykał po stylowo urządzonym mieszkaniu. Przed wyjazdem Tiziano oznajmił że idzie do fryzjera ale że był to poniedziałek to było zamknięte. Tutaj ludzie wypoczywają po weekendzie :). Po prysznicu wróciłam do pokoju i z przerażeniem zaglądałam jak Tiziana mama wychodzi z pokoju gdzie kilka minut wcześniej z precyzją pani domu zaścieliła Tiziana łóżko i moje również, a ja jako Polka z wzorem " Matki Polki" poczułam się głupio i mówie do Tizi:

B: Tizi ej Twoja mama zaścieliła moje łóżko
T: Mówiłem jej żeby to zrobiła jak wyjdziemy, ale ona zawsze swoje.

Zostałam bez słów.
Tego dnia wszyscy przylatywali. Ale my szykowaliśmy niespodziankę na wieczór.
Ja jako osoba pełna pomysłów coraz to lepszych i doskonalszych postanowiłam nagrać video specjalnie dla nich. Niestety nie posiadam(jeszcze) w swojej kolekcji flag Polskiej (aż wstyd) więc posłużyła nam z Malty- te same kolory jak się odwróci.
Tiziano odebrał z dworca Eduardo a potem razem, pojechali do mieszkania gdzie cała grupa się miała spotkać. Jak dojechali dął nam znac ze droga wolna i razem z Sue pojechałyśmy na wyznaczone miejsce. Pojechałam windą piętro wyżej a Tiziano wszedł z Sue. To było jedne z najdłuższych czekań w życiu. Adrenalina , ekscytacja co ja tam wtedy przeżywałam … Wszyscy się cieszyli ściskali. Tiziano powiedział że ma niespodziankę od Basi. Na video mówiłam ze przykro mi bardzo, że nie mogę być dzisiaj z nimi i że jest mi bardzo smutno z tego powodu. Pod koniec filmu Tiziano posłał mi sygnał na Tel i zeszłam na odpowiednie piętro.

Dzwonek do drzwi i słyszałam jak Alexandra mówi do Giuseppe żeby otworzył drzwi. On dobrze wiedząc ze to ja powiedziała że dzwoni jego Tel i musi iść odebrać.Słyszę Alexa podnosi słuchawkę z domofonu i mówi hallooo. Ja nie umiejąc wytrzymać z drugiej strony drzwi pukam.... śmiech z kuchni...Alexa otwiera drzwi... SUPRISEEE Ja przygotowałam się już wcześniej na wybuch jej radości i pościągałam kolczyki i łańcuszek. Jak otworzyła drzwi to wskoczyła na mnie i zaczęła mnie całować- jak to cała Alexa. Reszta grupy widząc ze coś się dziej pobiegła do drzwi. Edu dołączył do Alexy i zaczął mnie całować i ściskać razem z nią. Ściskali mnie przy tym podskakując. Reszta też się dołączyła. Ah nie zapomne ich twarzy. Nie jeden z nas miał łezki w oczach ale szczęscie jakie nas ogarnęło było większe, a czas na płacz zostawiliśmy na koniec. Nikt nie umiał uwierzyć ze jednak do nich trafiłam. Po pierwszym wrażeniu i opanowania dalszych emocji ktoś powiedział: To może wniesiesz swoją walizkę z za drzwi… Wszyscy wymieniali się swoimi relacjami z podróży i co robili przez ostatnie 6 miesięcy po powrocie do swoich krajów. To już pół roku minęło od naszych szalonych dni w naszym wspaniałym kraju – Turcji. Wieczorem poszliśmy do Centrum Mediolanu i spotkaliśmy się z innymi osobami, które dołączyły do grupy. Razem w tym dniu było nas 11 Osób: Giuseppe(Włochy) Alexa(Węgry), Eduardo(Hiszpania), Tiziano(Włochy),Heidi(Finlandia), Joonas(Finlandia), Mervi (Finlandia), Julia( Niemcy), Stijn( Belgia) Susan (Niemcy).

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...