Najświeższa relacja :) od wczoraj jesteśmy w Skopje, wysiadając po około 3 godz jazdy dostaliśmy po czerwonym jabłku od jakiegoś pana. Potem pojechaliśmy do hostelu. Tu tak gorąc, że nasze poprzednie zmarznięcie poszło w zapomnienie.
Dowiedzieliśmy się, że w Warszawie lotnisko jest zamknięte, fajnie zawsze coś:) nie wiem czy w końcu polecimy do Polski, a dzisiaj to się jeszcze dowiedziałam, że są takie mgły i zamknęli inne lotnisk, nic by nie było w tym przerażająco ale w piątek na 9 idę do pracy a jeszcze z Warszawy czeka na mnie kilka godzin